Terapia Simontowska – lek na całe zło

Terapia Simontona pozwoliła mi usidlić swoje lęki, i nauczyć się sterować przekonaniami, które z tych lęków wypływały i tworzyły w mojej głowie nową, równoległa, przerażającą rzeczywistość. Po raz kolejny w trakcie swojego zdrowienia przejęłam stery.

Z uwagi na pandemię zajęcia odbywały się online, więc zaoszczędziłam na logistyce pobytu: biletach PKP, noclegach.
Oszczędność była 100% gdyż Fundacja Ogród Nadziei, oferuje warsztaty simontonowskie  pacjentom onkologicznym i wspierających ich bliskim – za darmo.
Umoszczona we własnym fotelu, z kubkiem ulubionej herbaty i słuchawkami na uszach, zasiadam przed monitorem komputera.
Cały program warsztatów jest bardzo użyteczny, nie ma pustych przebiegów, każdy temat jest istotny – choć pewnie każdy weźmie dla siebie coś, czegoś potrzebuje najbardziej. Ja dostałam narzędzie, o które mi chodziło, choć kilka tygodni zajęło mi przerobienie i wdrożenie go w swoje życie.
Nazywa się to praca z przekonaniami. Opiera się na 5 Zasadach Zdrowego Myślenia – metodzie zapożyczonej z Racjonalnej Terapii Zachowania.
Wiele osób uważa, że zdrowe myślenie tożsame jest z pozytywnym myśleniem, które od lat robi karierę jako panaceum na ludzkie smutki.
Nie wyszło ci? Coś cię rozczarowało? Ktoś cię porzucił? Jesteś chory?
MYŚL POZYTYWNIE – to wszystko zmienia!
Niektórym rzeczywiście robi dobrze taka rada, uparcie deklarują, że widzą pełną połowę szklanki i uparcie wierzą, że wyzdrowieją. To ma sens. I czasem nawet się udaje.
Optymiści rzeczywiście lepiej radzą sobie z przeciwnościami losu.
Ale można być optymistą nie tracąc rozsądku i nie narzucając innym swojej perspektywy.
„Powtarzając: „Myśl pozytywnie” odbieramy sobie i osobie, którą wspieramy możliwość podzielnia się swoimi lękami i obawami. Nie dajemy przestrzeni do otwartego i szczerego komunikowania się.” – wyjaśnia moja ulubiona psychoonkolog Milena Dzienisiewicz.
Pozytywne myślenie porzuca rozsądek na rzecz wiary, że „będzie dobrze”.
Jeśli jesteś osobą bardzo racjonalną, ceniącą sobie naukę opartą na dowodach – to możesz mieć poważny problem z pozytywnym myśleniem. Znasz te statystyki, naukowe argumenty, wiesz, że nie każdy wychodzi  choroby.
Czy w takim razie jesteś skazany na pesymizm i depresję?
Właśnie tym osobom z odsieczą przychodzą zasady zdrowego (czyli : racjonalnego) myślenia.
Kiedy chcesz ocenić, czy Twój sposób myślenia, albo ta KONKRETNA myśl, która nie daje Ci spokoju, jest dla Ciebie zdrowa, możesz skorzystać z:
PIĘCIU PYTAŃ ZDROWEGO MYŚLENIA
1. Czy ta myśl jest oparta na oczywistych faktach?
2. Czy ta myśl najlepiej pomaga mi chronić moje życie i zdrowie?
3. Czy ta myśl najlepiej pomaga mi osiągać moje bliższe i dalsze cele?
4. Czy ta myśl najlepiej pomaga mi unikać najbardziej niepożądanych konfliktów z innymi ludźmi lub rozwiązywać je?
5. Czy ta myśl najlepiej pomaga mi odczuwać takie emocje, jakie chcę odczuwać bez nadużywania żadnych substancji?
Kiedy przeczytasz te pytania uważnie, wydają się one dość banalne i… niestety mało użyteczne.
O ile dość prosto odpowiedzieć sobie na pytania 2-5, bo kiedy masz schizę z napadami lęku  w rodzaju „Umrę! Ten rak mnie zabije, dostanę wznowy” to kumasz przecież, że takie myślenie ci w niczym nie pomaga. Ani nie poprawia twojego samopoczucia (naprawdę trudno się lepiej poczuć, jeśli uważasz, że już wkrótce pożegnasz się z tym światem), ani nie pomaga w osiąganiu celów (po co mam osiągać cele skoro i tak umrę!?). Czy unikam w ten sposób konfliktów? No raczej nie, bo spanikowana i przerażona, jestem najeżona i pluję na każdego, kto podejdzie za blisko …
Tak więc odpowiedzi na te pytania jasno dowodzą, że król jest nagi, a ja jestem w czarnej dziurze.
Dla mnie osobiście największym wyzwaniem jest za każdym razem pytanie nr 1. 
No bo co to jest oczywisty FAKT ?!
Że umrę?
No, statystyki mówią, że tak. One SĄ FAKTEM.
Czy jest coś mniej faktograficznego, prawdziwego i naukowego niż STATYSTYKA?!?!
No więc, po czterech dniach warsztatów simontonowskich i kolejnych czterech dniach warsztatów „oswoić stres” wreszcie zaczęłam się godzić z faktem, że to co się jeszcze nie wydarzyło NIE JEST faktem.
Że przyszłość nie jest faktem.
Że to moja WYOBRAŹNIA, a ona jest w mojej głowie i NIE JEST FAKTEM.
Jest ewentualnością.
Jest możliwością.
Równie prawdopodobną jak inne ewentualności (na przykład takie: że jednak nie umrę).
Nie przesądzoną i nie dokonaną.
To bardzo banalne.
I bardzo trudne.
Czy, jak usłyszałam na tych samych warsztatach: „Bardzo proste, ale niełatwe”.
Aby to lepiej wyjaśnić przywołam dwa opracowania, które może przybliżą temat lepiej niż ja:
Jak sprawdzić, czy nasze myśli są zdrowe?
Posłużę się wyjaśnieniem Małgorzaty Gabryś, które znalazłam na jej blogu:
„Pierwsza Zasada Zdrowego Myślenia „oznacza, że nasza myśl przejdzie „test kamerą”. Jeśli nasz opis sytuacji odbiega od tego, co nagrałaby kamera to jest opinią, a nie opisem faktów. Kamera nie ignoruje rzeczywistości. Nasz mózg już tak. Jedynym wyjątkiem przy pierwszej zasadzie jest problem natury egzystencjalnej, duchowej.
Zdrowa myśl nie musi spełniać wszystkich pięciu zasad na raz. Aby myśl uznać za zdrową, musi ona spełniać co najmniej 3 z 5 zasad. Wszystkie zasady są równoważne. To, co jest zdrowe teraz, nie musi być zdrowe w innym czasie, i to, co jest zdrowe dla Ciebie, nie musi być zdrowe dla innej osoby.”
( cyt. Małgorzata Gabryś    https://malgorzatagabrys.pl/5-zasad-zdrowego-myslenia/ )
Aby nauczyć się praktycznego zastosowania zasad zdrowego myślenia można zastosować rozmaite pytania pomocnicze. Skorzystam tu z wyjaśnienia przygotowanego przez Maję Modrzewską, dla portalu Naturalnie o zdrowiu.
„ Załóżmy, że rozpatrujemy  przekonanie “Rak to wyrok”. Zastanówmy się, nad odpowiedziami na poniższe pytania w odniesieniu do tego stwierdzenia.
Zasada nr 1
Czy zawsze tak jest, że każdy chory umiera? Czy kiedyś zdarzyło się inaczej? Czy znam osoby, które wyzdrowiały z raka?
Zasada nr 2
Czy takie myślenie jest dla mnie dobre? Czy myśląc w ten sposób nie opóźniam pójścia do lekarza lub poddania się terapii?
Zasada nr 3
Czy  to przekonanie sprawia, że przestaję realizować moje plany, spełniać marzenia? Jak to wpływa na osiągnięcie tego, co bym chciała?
Zasada nr 4
Jak wpływa to na relacje z innymi i mój związek? Czy mój stres związany z tym przekonaniem, odbija się negatywnie na mnie i innych (dzieciach, współpracownikach)?
Zasada nr 5
Jak ta myśl wpływa na moje samopoczucie? Czy zadręczam się tym w dzień i w nocy?        Jak czuję się z taką myślą, że niedługo umrę?
Jak widać, żadne z powyższych przekonań nie spełnia zasad zdrowego myślenia. I tu właśnie jest dobry moment na zmianę! Najważniejsze pytanie, jakie powinnaś sobie teraz zadać, to: jak mogę zmodyfikować to zdanie, by służyło mnie i mojemu zdrowiu .
Wystarczy stwierdzić, że: “zasługuję na miłość” albo “mogę wyzdrowieć” i już sytuacja się zmienia. Choć oczywiście nie od razu. Początkowo to zdanie może ci się wydawać “niewygodne”, “nie twoje” albo “na siłę”. Jest to zupełnie naturalne. Nie walcz z tym, zmiana przyjdzie sama (choć będzie to wymagało od ciebie wytrwałości).
( cyt. Maja Modrzewska  https://naturalnieozdrowiu.pl/5-zasad-zdrowego-myslenia/ )
Proste, ale niełatwe, co? 
Szczerze mówiąc uważam, że bardzo trudno może być poukładać sobie to w głowie samemu. Powyższe przykłady niech posłużą za support i wyobrażenie na temat tego, w jaki sposób można w ogóle pracować z przekonaniami i własnymi lękami.
Jak wszystko: tak i ta umiejętność wymaga treningu i wsparcia, przynajmniej na początku.
Ale warto!
Mówię to z głębi roztrzęsionego serducha, które powoli się wycisza i uśmiecha do świata.

PROTIP

Gdybyście chcieli skorzystać, fundacja Ogród Nadziei, z której wsparcia korzystam, organizuje kolejne warsztaty „Oswoić stres” a Stowarzyszenie Unicorn prowadzi warszaty simontonowskie stacjonarnie i on line (podaję linki).
A tymczasem życzę Wam pięknych wakacji ze spokojem w sercach ❤
http://www.ogrodnadziei.org.pl/warsztaty/
http://unicorn.org.pl/aktualnosci/warsztaty-terapii-simontonowskiej-online/
http://unicorn.org.pl/aktualnosci/zapisy-na-turnusy-rehabilitacyjne/

fot. Filip Konieczny

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.